Zestaw "Kultowe filmy polskie", czyli dwupak zawierający dwie znane komedie Olafa Lubaszenki: "Chłopaki nie płaczą" i "Poranek kojota".
Są to oficjalne wydania Best Film, a zatem nie zawierają reklam i innych bzdur dołączanych do czasopism, ponadto są w standardowych, porządnych pudełkach i zafoliowane. Oba filmy w regionie 0, format 16:9, DD 5.1.
Dodatki:
Chłopaki nie płaczą: filmografie twórców, wypowiedzi aktorów, teledysk,
Poranek kojota: obsada, o filmie, o reżyserze, scenarzysta o filmie, galeria fotografii, zwiastun kinowy, pół żartem pół serio o filmie, dodatek ukryty.
O filmach:
Chłopaki nie płaczą: Kuba Brenner (Maciej Stuhr) jest młodym, dobrze zapowiadającym się skrzypkiem, który w wyniku splotu wyjątkowo niekorzystnych okoliczności zostaje wplątany w gangsterskie porachunki. Wszystko zaczyna się, kiedy Kuba zgadza się pomóc swojemu nieśmiałemu i zakompleksionemu przyjacielowi, Oskarowi (Wojciech Klata) w skorzystaniu z usług agencji towarzyskiej. Po "upojnym wieczorze" z dwiema dziewczynami w mieszkaniu wujka Oskara, okazuje się, że chłopcy nie byli do niego przygotowani finansowo. "Opiekun artystyczny" dziewczyn zabiera w ramach rekompensaty drogocenną figurkę z kolekcji wujka. Chłopcy postanawiają ją odzyskać. Kuba zastawia skrzypce w lombardzie i udaje się do agencji, aby wykupić figurkę. Niestety trafia w sam środek mafijnej transakcji. Bolec (Michał Milowicz) - właściciel agencji towarzyskiej i syn szefa mafii właśnie spotkał się z twardzielami z Wybrzeża (Fredem i Gruchą), aby ubić interes. Tak naprawdę Bolec to nieudacznik, który bardziej udaje gangstera niż nim jest. Idiotyczny przypadek sprawia, że w klubie dochodzi do strzelaniny, podczas której Grucha (Mirosław Zbrojewicz) i Bolec zostają ranni oraz ginie walizka z pieniędzmi. Wszystko wskazuje na to, że walizkę zabrał Kuba, przypadkowy świadek całego zamieszania. Fred (Cezary Pazura), Grucha i Bolec ruszają jego tropem. Podczas strzelaniny Grucha został postrzelony w głowę, co wywołuje u niego amnezję i zmienia ogląd świata. Wpływa to - jak się później okaże - w znaczący sposób na jego relacje z Fredem. Akcja nabiera jeszcze większego tempa, ale do samego końca nie wiemy, czy Kuba ujdzie z życiem i oczywiście kto buchnął walizkę.
Poranek kojota: Współczesna komedia Olafa Lubaszenko stylem przypominająca poprzedni film tego reżysera: "Chłopaki nie płaczą". Główny bohater Kuba jest rysownikiem komiksów. Właśnie skończył pracę nad kolejnym dziełem. Przypadkiem, zastępując kolegę jako kelner na bankiecie poznaje gwiazdę muzyki pop Noemi. Nie mając świadomości kim naprawdę jest dziewczyna rozpoczyna z nią romans. Noemi jest nie tylko piosenkarką, jest też pasierbicą Stefana, jednego z najbogatszych przedsiębiorców w kraju. Stefan przed laty zamordował ojca Noemi - piosenkarza Mariano Italiano i ożenił się dla pieniedzy z matką piosenkarki. Stefan ciagle pozbywa się niewygodnych osób rzucając ich na pożarcie dzikim zwierzętom w ZOO. Kuba też staje się taką niewygodną osobą. O względy Noemi cały czas walczy reżyser wideoklipów Brylant, dla którego małżeństwo jest szansą na spłatę długów wobec Dzikiego. Śladami Brylanta podąża Mały ze swoim siostrzeńcem Szczęką. A dodatkowo w mieście pojawia się Krzysztof Jarzyna. Szykuje się kolejna uczta w ZOO....
Film pełen jest zwrotów akcji, czasami dość nielogicznych. W epizodach popularni aktorzy. Bohaterowie są sympatyczni, bardzo jednak odbiegają od rzeczywistych postaci. Gdyby tak wyglądali prawdziwi członkowie mafii, moglibyśmy spać spokojnie. Film typowo wakacyjny, dla mało wymagającego odbiorcy. [Robert Król]