Kempingowy Volkswagen VW Transporter T3 1.6TD

Przedmiotem aukcji jest kempingowy Volkswagen T3 (Transporter) z 1979 roku. Bardzo wygodny, mały samochód kempingowy (można wszędzie wjechać i wszędzie zaparkować, może oprócz parkingów podziemnych w supermarketach). Przyjemnie się jeździ (wysoko się siedzi), łatwo parkuje, wnętrze jest funkcjonalne i bardzo przestronne, jak na tę małą wielkość samochodu.

Oryginalnie benzyniak na powietrze (czyli benzynowy 1.6 chłodzony powietrzem), przez poprzedniego właściciela przerobiony na chłodzonego wodą 1.6 wolnossącego diesla. W tej chwili jeździ w nim turbodoładowany silnik wysokoprężny 1.6 TD. Pali mi średnio 8,2 litra, a jeżdżę na biodieslu (tylko zimą wymieniam paliwo na zimowy olej napędowy).

Samochód jest kempingowy, przerobiony przez niemiecką firmę Munnich, posiada następujące wyposażenie kempingowe w bardzo nietypowej zabudowie:

• rozkładane dwuipółosobowe łóżko (mieści się dwuosobowa rodzina z małym dzieckiem),
• podnoszony dach z namiotem, otwieranym z trzech strony (wyposażonym oczywiście w moskitiery), można pod nim swobodnie stanąć przy gotowaniu obiadu, a latem zapewnia całkiem efektywne przewietrzanie wnętrza,
• mnóstwo szafek i schowków (pod kanapą, pod oknem, obok łóżka, nad łóżkiem, z przodu mieszcząca wieszaki z ubraniami),
• stalowy zlew z kranem z zimną wodą, wraz ze zbiornikiem na czystą wodę o pojemności 20 litrów (zbiornika na ścieki brak, wylewane są pod samochód, można podstawiać wiadro),
• kuchenkę gazową dwupalnikową, z zabezpieczeniem przeciwwypływowym (gdy palnik zgaśnie, po chwili odcinany jest dopływ gazu),
• lodówkę kempingową na gaz i prąd (12 i 230 V), wyposażoną w "zamrażalnik", na którym można robić np. kostki lodu,
• dużą butlę gazową, można bardzo łatwo wymienić np. na stacji benzynowej, a od 2006 r. robiłem to do tej pory tylko raz (starcza na naprawdę długo)
• rozkładany stolik i blat obok kuchenki,
• oświetlenie -- dwie świetlówki w środku i z tyłu samochodu,
• przyłącze do instalacji elektrycznych na kempingach (mam też przejściówkę do zwykłych gniazdek, bo na polskich kempingach trudno znaleźć inne), gniazdko 230 V w obudowie lodówki,
• bagażnik dachowy,
• bagażnik na rowery na klapie (dający się oczywiście zdemontować),
• zasłonki na wszystkie okna (na przednie również -- przyczepiane na napy do samochodu), firanki na lewym bocznym i tylnym oknie,

U mnie od 2006 r. W tym czasie zrobione zostały:

• wymiana silnika,
• lakierowanie (oryginalnie był kremowobiały, kupiłem w stanie przygotowanym do lakierowania),
• remont przedniego zawieszenia (jedna zwrotnica, jakieś końcówki, drążki, itd.),
• przekładka przedniego kokpitu z innego samochodu, w bardziej pasującym brązowym kolorze,
• wymieniony fotel kierowcy na taki kryty pluszem (oryginalnie są skajowe, niezbyt komfortowe latem),
• wymiana cieknącej i nie do końca sprawnej nagrzewnicy (problem z otwieraniem / zamykaniem przepływu powietrza),
• wymiana wentylatora nawiewów,
• wymiana alternatora.

Zarejestrowany na 4 osoby, z tyłu brak pasów bezpieczeństwa (nigdy nie było, ale uchwyty są i zawsze można sobie zamontować). 

Był przygotowywany do zasilania solarnego, woziłem w środku dwa akumulatory żelowe o pojemności 38Ah każdy, regulator ładowania, przetwornicę 12/230 oraz dwie baterie słoneczne o mocy 40 W każda. Całe wyposażenie kempnigowe (oprócz oświetlenia) jest już podłączone do tych akumulatorów, w czasie jazdy są one doładowywane, a na postoju rozłączane (aby nie rozładowywać akumulatora rozruchowego). Zestaw ten nie wchodzi w skład oferty w podanej przeze mnie cenie, ale jestem w stanie go dołożyć za dodatkowe pieniądze. W tej chwili akumulatory są wyjęte z samochodu, bo nie lubią temperatur poniżej zera. Oczywiście pokażę, co należy zrobić, by z powrotem zasilać lodówkę i pompkę do wody z akumulatora rozruchowego, albo jak podłączyć drugi akumulator kempingowy.

Samochód posiada również:

• komplet kół z oponami zimowymi, 
• komplet chromowanych kołpaków (część wymaga wyczyszczenia),
• CB radio z zamontowaną "papugą" (anteny nie ma, została ukradziona z dachu),
• centralny zamek (zamontowane siłowniki, po awarii centralki nie są wykorzystywane, trzeba byłoby je tylko podłączyć),
• soczewkę na tylnej szybie, która znacząco ułatwia parkowanie tyłem,
• zapas najróżniejszych części pod postacią drugiego VW T3 (który był dawcą silnika),

i wszystko to dokładam gratisowo.

Ubezpieczenie ważne do końca roku (płacę poniżej 500 PLN, a samochód zarejestrowany jest w Warszawie), przegląd do maja 2013 r.

Wszelkie pytania proszę kierować telefonicznie pod 608 695 109 lub e-mailem (krzlis@gmail.com). Więcej zdjęć do obejrzenia na Picasaweb.