Witam
Sprzedaję moje KAWASAKI Z1000 z 2006 r.
Kupiłem je 3,5 roku temu w Polsce od poprzedniego właściciela spod Piły, który jeździł nim wcześniej.
Jeździłem nim przez 3 sezony i miałem z tego niesamowitą frajdę.
Motocykl jest zadbany - "jak dbasz, tak masz", więc dbać trzeba, a nawet warto.
Zawsze był regularnie serwisowany u dealera Suzuki "WILMAT" w Toruniu, gdzie można popytać o historię jego przeglądów - motocykl idealnie sprawny i absolutnie bezawaryjny.
- Olej wymieniany był średnio 2 razy w roku (również zawsze w serwisie Wilmat),
- klocki hamulcowe wymieniane raz (gdy uznano, że już by się przydało),
- opona tylna wymieniona na początku, zaraz po kupnie (na Michelin Pilot Road 2 - na moje najlepsza opona świata - jeździ do teraz, bo "gumę to się zakłada albo żuje, a nie pali").
Motocykl jest doposażony m.in. w:
- szybę MRA z deflektorem (oryginalną też nadal mam),
- oryginalny uchwyt GIVI dla kufra centralnego MONORACK,
- akcesoryjne regulowane klamki hamulca przedniego i sprzęgła z frezowanego aluminium (w kolorze czarnym),
- przewody hamulcowe w stalowym oplocie HEL (oryginalne też nadal mam),
- podgrzewane manetki OXFORDz regulacją temperatury,
- amortyzator skrętu (12-stopniowa regulacja),
- akcesoryjne kierunkowskazy LED (tzw. "lwi pazur") - komplet (4 sztuk),
- akcesoryjne mocowanie tablicy rejestracyjnej z podświetleniem LED,
- pług srebrny (wzór ERMAX),
- akcesoryjne lusterka KAWASAKI (jak w ZX10R) wraz z przedłużkami (szerszy rozstaw),
- akcesoryjne zamykane gniazdo 12V wyprowadzone na kierownice (wejście zapalniczki samochodowej, do ładowarek komórki, nawigacji w drodze itp),
pewnie o czymś zapomniałem, ale to wyjdzie w praniu.
Parę rzeczy zamontował poprzedni właściciel.
Ale drugie tyle już ja :)
Niczego oczywiście z motocykla nie będę ściągał.
Zawsze sprawny, zawsze bez problemów (a byłem i w Dani 2,5 roku temu, i w Chorwacji 1,5 roku temu), jedyna awaria to kiedyś przepalona żarówka (mijania), jeden z kierunków LED (cudem znalazłem identyczny, bo rzadkie i drogie draństwo - ale kupiłem wtedy drugi na zapas) a raz linka sprzęgła się przetarła (zastąpiona nową, oczywiście Kawasaki).
Mam tez do niego pełen manual warsztatowy Kawasaki w pdf - można z nim rozłożyć i złożyć ponowne całe moto (przy montowaniu gniazda zapalniczki było jak znalazł)
Nie będę pisał, że moto jest "od 90-letniego emeryta po zawale, który nim jeździł na ryby nad jezioro 300 m dalej". Jeździłem chętnie i dużo, kto mnie zna z "forum Z1000" czy "forum motocyklistów", to wie, można też popytać. Sporo po Polsce, Czechach i Niemczech. A najwięcej to chyba "dookoła komina", aż do morza.
Acha, dokumentacja oczywiście kompletna.
Wszystko jest kompletne.
O modelu nie będę pisał - ale proponuję poczytać w necie (jest o czym :) - mogę podesłać linki.
Kontakt:
- przez mail'a (zadaj pytanie sprzedającemu)
- jak trzeba, to tel. po 17:00 (600-95-13-59)