WARTBURG 353 - szkla reflektorow - NOWE!! RUHLA (452641810)

Archi-wizator aukcji
Data archiwizacji: 2008-10-10 19:08:12 CEST
Oryginalna aukcja: http://www.allegro.pl/item452641810.html
Zobacz rowniez wersje z zarchiwizowanymi obrazkami (beta)

WARTBURG 353 - szkla reflektorow - NOWE!! RUHLA (452641810) - Aukcje internetowe Allegro

Pomoc

	powiększ	WARTBURG 353 - szkla reflektorow - NOWE!! RUHLA (numer 452641810)
	powiększ	Jak kupować? Opis Zgłoś naruszenie zasad

Dane
Aktualna cena	15,00 zł
Do końca:	22 godz. (sob 11 paź 2008 17:26:03 CEST) Powiadom znajomego Dodaj do obserwowanych aukcji
Sprzedający	lewar3 (278) Zadaj pytanie Sprzedającemu Pokaż inne przedmioty Sprzedającego
Lokalizacja	polska polnocna
Koszt przesyłki pokrywa	Kupujący

Licytuj
Twoja maksymalna oferta (nie mniej niż: 15,00 zł): zł
kup na raty

Transport i płatność
Opcje transportu		Formy płatności
Przesyłka pocztowa (list polecony/paczka)		Wpłata na konto bankowe (płatność z góry) Koszt wysyłki: 12,00 zł Poproś o udostępnienie Płatności Allegro

Opis

nieużywane stan: 6+

celujący [bo nieużywane]
z plusem [ bo wiadomo, to jest jak z winem ;-)) ]

wyglądają rewelacyjnie!!!!

niemieckie oryginalne!!!!!!!!

Dodano 2008-10-04 17:26
KONIECZNIE !!!! ZAJRZYJ NA MOJE POZOSTAŁE AUKCJE !!!!!!!!

Dodano 2008-10-09 17:26
licytować!!!!
po 7,50 za sztukę!!! jak za darmo!!! TEGO JUZ W SKLEPIE NIE KUPISZ!!!
MÓJ DZIADEK ś.P TRZYMAŁ TO LATAMI DO SWOJEGO 353 ROCZNIK 1977 W RAZIE GDYBY STUKNĄŁ!
I wiecie co???!! NIE STUKNĄŁ! Przejechał NIM szczęśliwie jedyne 65000 KM w ciagu 25 lat!!!!! trzymał go w garazu, byl pierwszym wlascicielem, zimą nie jeździł tylko go konserwował bez przerwy. blacha jak nowa była. wszystko orginalne....

po czym sprzedał go jakimś leszczom za 1000 zeta a mi zostały tylko te szkła......i wspomnienia z dzieciństwa, jak to Dziadek woził mnie wartburgiem, jak padał deszcz to do dziś słyszę w głowie ten charakterystyczny dźwięk bębnienia kropel w blache... istna puszka. ., coś pięknego...[ nie wiem - włączyła sie kursywa nie wiem jak to zmienić - ajm sorrry]

KUPOWAĆ!!!!!!!!!!!! bo sie rozmysle !!!!

[po browcu wzięło mnie na szczerość....żona w szpitalu. Jestem sam. Urodziła mi piękną córeczkę we wtorek to jest 07.10.2008. Ola ma na imię :-))), lepiej to kupujcie bo jak wytrzeźwieje to zlikwiduje aukcje. A niedługo [Dobry Bóg da] żona wróci z mała to SKOŃCZY SIĘ PICIE!! no. dalej. licytować.]

no dobra

idę po browar na stacje
jak wrócę, zajmie mi to jakieś 20 minut, ma byc oferta
inaczej pomyśle sobie ze jesteście wredni ;-))) tym bardziej ze musiałem przeładować zdjęcia na aukcji. bo coś mi tu pisali że nie mogą zostać odnalezione ..

no i tacy jesteście....
ale w sumie do kogo ja mam pretensje :-DDD ilość wyświetleń tej fantastycznej aukcji się nie zmieniła.... 43. i basta. null.
widocznie jakiś szit sprzedać próbuje. tyle lat mój dziadek Ś.p to trzymał... Tyle lat.... A propos:

znałem kiedyś pewnego człowieka. Nazwijmy go Pan X. No i Pan X miał już 18 lat - do setki. I pił dużo. Kiedy nie przyszedłem to siedział w swoim bajzlu z ziomalami i wódeczkę pili. A syf miał tam straszny. Problem polegał natym że Pan X zbierał złom. I nie tylko, generalnie każdy śmieć przytargał do domu. ale złom był tylko i wyłącznie - motocyklowy! sterty - dosłownie - ram SHL M11, WSK, WFM, Junaków, Osy, Henshel, i takie tam, silniki i cała reszta. do wielu miejsc w jego domu NIE DAŁO SIĘ WEJŚĆ! ZASYPANE TO DOSŁOWNIE BYŁO!. w lodówce gościu trzymał cylindry do MZ i licznik do Osy:-) no i ów Pan - a nazwałem go sobie kiedyś z bratem - Dziad z [tu nazwa miejscowości, ze względu na prywatność i szacunek dla rodziny - nie wymienię - gdyż był to osobnik dość znany w pewnych kręgach] .... zgubiłem wątek :-DD .
hmmm. aha. No i ów Dziad z "..." powiedział kiedyś do mnie [ a mówiąc to miał mord w oczach, a należało by dodać że często trzymał w tym czasie jakiś niebezpieczny przedmiot - siekierę na przykład, i ile razy go nie odwiedziłem to mnie nie poznawał ;-D]
no więc Pan Dziad z (...) mówi:

" Tyle lat.... Tyle lat... A teraz widzę że to wszystko GÓWNO !!! "

A trzeba dodać że człek doświadczony życiowo był niezmiernie. Nawet keidyś podobno SB chciało go ubić. Ale nie dał sie bo dzielny partyzant był! Szacun! Respekt. ! Już chyba ów człek niezżyje , bo gdy byłem tam ostatnio [kilka lat po osttniej wizycie , którą swoją drogą ZAWSZE musiałem odchorować, prawdopodobnie z powodu wszechobecnych śmieci i wiecznie lejąćej się na to wszystko wody z nieszczelnego kranu na ogrodzie. Bez kitu lało się bez przerwy przez ladnych kilka lat. a najgorzsza była kielbasa.... wisiała na gwoździu w futrynie drzwi, w siatce doliowej.... widok nieprawdopodobny. wyglądała jak jakieś zwłoki... no nie był higieniczny - znów to mała dygresja była...] no więc gdy byłem tam ostatnio, to wszystko było wymiecione. I dom wyremontowany. I hala o którą musiał walczyć z narażeniem życia z SB została wyburzona.... I ani śladu po hałdach części..... Smutna historia, ale warta opowiedzenia. Ze względu na mądrość jaką mi ten Pan Dziad z '.." przekazał, a którąi wam w przypływie szczerości z powodu októrym wspominałem - niniejszym przekazuję.... tak tak. może powtorzę:

" Tyle lat.... Tyle lat... A teraz widze że to wszystko GÓWNO !!! "

grunt że zapas alkoholu na dziś uzupełniony. napewno wystarczy . po więcej nie pójdę. SŁowo! wszak jutro do pracy trzeba iść. generować. zyski korporacji...

PSIA JUCHA!
zapas się kończy. no sam nie wiem cz dotrzymam słowa..

no dobra
jak pić
to p[ić
idse!@@!!

no wrooo cilem!
he
no pod rosdze cos tam die chlaplo!

no i pelen zpas wlodowce!111
PRACA PRACO! NARODY SIE BOGACO!
JEST ZAJEBISCIE:-)))
JAK TO MOWIA
praca nie chu*- postoi :-DDD

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu