Najjaśniejszy Helios 40-2 - portretowy obiektyw z najpiękniejszym bookehem.
Proszę nie porównywać z jupiterem, czy nawet nikkorem 85/1.8
Porównanie z nikkorem 85/1.4 dopiero jest miarodajne...
Ostrość - prawie ta sama, ale o wiele "szybciej" i bardziej miekko rozmywa plany poza ostrością - jest wg mnie przyjemniejszy niż w tym ponoć najlepszym nikkorze. Myślę o pełnej dziurze. Przy przysłonach od 2.8 niesamowicie ostry, choć dalsze plany są dalej rozmyte.
Mechanicznie - majstersztyk - chodzi płynnie i czuć, że to solidny kawałek szkła i aluminium.
Mocowanie zostało przerobione na bagnet nikonowski - ostrzy na nieskończonosć, a dodatkowo został wyposażony w procesor - więc nawet cyfrą można robić zdjęcia w automatyce czasu (przesłonę ustawiamy na max, a aparat dobiera sam czas ekspozycji). Wskazania w exifie to 86mm f5.
Saturacja kolorów - naturalna w porównaniu z nikkorem, który jest "chłodniejszy".
Optyka - jak kryształ bez rys, pam przebarwień i pyłków w srodku.
W analogu i cyfrze jest więc mozliwy pomiar matrycowy jak i punktowy oprócz centralnego.
Komplet - jak na zdjeciach:
Futerał skórzany, 3 filtry i dekle przedni i tylny.
polecam Profesjonalistom...
acha - ostrzy się manualnie!